Wiele razy słyszałam, że brukselka to "zielone paskudztwo!". Kto tak mówi pewnie nie próbował jeszcze brukselki na ostro z boczkiem i ziarnami słonecznika...
A oto czarodziejska receptura, która zamieni "zielone paskudztwo" w danie palce lizać :)
Kupujemy:
- brukselkę najlepiej drobną - w ilości... ile kto zje :)
- boczek wędzony
- ziarna słonecznika
- mieloną ostrą paprykę
- Vegetę Natur - taką bez sztucznych dodatków
Potrzebne nam będą:
- ostry wywar - przygotujemy go z wody, Vegety i papryki ostrej (ma być dosyć wyraźny w smaku)
- brukselka - obieramy ją i myjemy
- boczek - kroimy go w drobną kostkę i smażymy z dodatkiem ziaren słonecznika.
Wywar doprowadzamy do wrzenia, wsypujemy do niego brukselkę. Gotujemy ją, aż będzie miękka, odcedzamy. Do brukselki dodajemy boczek ze słonecznikiem, mieszamy i ... Smacznego :)
zajadamy... mniam...palce lizać.
I co? komu smakuje?
Pozdrawiam Kasia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz